Krzysztof Filla   Galeria Fotografii

"Najniebezpieczniejszy światopogląd mają ludzie,
 którzy nigdy nie przyglądali się światu." Alexander V.Humboldt

STRONA GŁÓWNA
AZJA AMERYKA EUROPA POLSKA PRZYRODA RÓŻNE TEKSTY O MNIE KONTAKT MÓJ PROJEKT







ENGLISH INDIE 1999/2009/2022





Galeria Zdjęć 2022

Mieszkańców Indii w języku polskim nazywa się Hindusami. Jest to pozostałością po pierwotnej nazwie Indii - Hindustan. Dziś mieszkańcy Indii są bardzo dumni ze swojego państwa i kultury. Przejawy tej dumy można dostrzec prawie codziennie na ulicach najbardziej zaludnionego kraju świata, który w roku 2023 przewyższył Chiny populacją 1,425,775,850.
Przybywając do Indii od razu można poczuć specyficzną pulsację tętniących życiem miast, które czasem mogą przytłaczać nieprzywykłych przyjezdnych. Podróżowanie na własną rękę jest nie lada wyzwaniem. Np. Chcąc kupić bilet kolejowy na popularne trasy czasem trzeba poświecić na to całe godziny oczekiwania, wypełniania formularzy tylko po to, by potem dowiedzieć się, że nie ma żadnych wolnych miejsc na cały zbliżający się tydzień. Niektóre miejsca turystyczne mogą okazać się bardzo trudne dla podróżników, szczególnie tych o białym kolorze skóry. Powodem jest niezliczona liczba ludzi napotykana każdego dnia od małych dzieci po starców, którzy próbują na różne sposoby zdobyć pieniądze podróżnika, często w bardzo irytujący i nachalny sposób. Ulice wielu miast są zatłoczone tłumami z przenikającym się ruchem ulicznym. Różnego rodzaju zanieczyszczenia są wszechobecne wraz z bardzo wysokim poziomem decybeli. To wszystko w połączeniu z wysokimi temperaturami może być nieznośne i wyczerpujące dla człowieka z zewnątrz, jednak dla lokalnej ludności takie środowisko, wydawać by się mogło, nie robi żadnej lub niewielkiej różnicy.
Taki opis może wydawać się zniechęcający, ale w rzeczywistości Indie mają swoją drugą stronę, która uwodzi dalekiego przybysza swoją wyjątkową i fascynującą kulturą, w większości niezepsutą zachodnimi wpływami. W kraju napotykamy wielu uśmiechniętych i przyjaznych ludzi, chętnych do pomocy. Ich zabytki, okazałe świątynie, religijne rytuały, kolorowe sari, apetyczne jedzenie i rozchodzące się zapachy przypraw z dźwiękami hinduskiej muzyki mogą pobudzać nasze zmysły, wyobraźnię i percepcję. Mając na uwadze te wszystkie emocje, mogę z całą pewnością stwierdzić, że podróżując dłużej po Indiach można je jednocześnie uwielbiać i żywić awersję. Ważne jest, aby zachować balans. Zapraszam do obejrzenia ludzi i ich środowiska poprzez obiektyw mojego aparatu.
Co do zdjęć natury, zgodnie z zasadą, udostępniam zdjęcia tylko czystej natury bez ludzkich wytworów. Ta podróż nie skupiała się na przyrodzie i mam tylko garść zdjęć, dlatego postanowiłem odstąpić od tej reguły.

TYP WYPRAWY: Tramping.
DOJAZD: Samolot.
OKRES: Zima.
CZAS TRWANIA: 82 dni.
ŚREDNI KOSZT UTRZYMANIA: 7 € na dobę.
MATERIAŁ ŚWIATŁOCZUŁY: Cyfrowy - APS-C 24 Mpx.




Galeria Zdjęć 2009


Po upływie dekady postanowiłem wrócić do Indii, żeby zobaczyć jej południową część. Historycznie, poza rządami Brytyjczyków, nigdy nie były częścią teraźniejszych Indii, co ma swoje przełożenie w mentalności jej mieszkańców. Drawidowie, bo tak określa się ludy zamieszkujące południe, od zawsze chcieli zaznaczyć swoją odrębność kulturową czy lingwistyczną. Pomimo kultu tego samego panteonu bóstw dla przybysza z zewnątrz ich religia jawi się tak odmienna od tego co obserwuje się na północy. Ich monumentalne, czy nawet gigantyczne świątynie są tego doskonałym przykładem. Choć wiele miejsc w Indiach nie zmieniło się znacząco przez ostatnie tysiąc lat, niemniej dało się zauważyć pewne zmiany w ciągu tej dekady. Z pewnością jest to przyrost ludności oraz znikające riksze rowerowe, zastępowane głośnymi spalinowymi auto-rikszami. W tej galerii, oprócz zdjęć z południa są tu też fotografie z Indii centralnych.

TYP WYPRAWY: Tramping.
DOJAZD: Samolot.
OKRES: 09/12/2008 do 14/03/2009.
CZAS TRWANIA: 96 dni.
ŚREDNI KOSZT UTRZYMANIA: 6 € na dobę.
MATERIAŁ ŚWIATŁOCZUŁY: Slajdy - Fuji velvia 50; Fuji Sensia 100




Galeria Zdjęć 1999


Podróż do Indii była moją pierwszą wyprawą poza granice Europy. Była wyzwaniem samym w sobie sprzed epoki internetu. Udałem się tam drogą lądową, przez Turcję, Iran i Pakistan a w samych Indiach spędziłem ponad 3 miesiące. Indie potrafią przytłoczyć i jak niektórzy powiadają albo się je nienawidzi albo kocha, chyba nalezę do tej drugiej grupy. Dosłownie raczkując w fotografii, pierwszy raz założyłem pozytywy do mojego aparatu, dzięki którym, zakochałem się w przezroczach. Spowodowało to, że fotografia stała się moim hobby a Indie ze swoją kolorystyką, kontrastem i różnorodnością stały się idealnym obiektem fotograficznym. Pomimo kilku wpadek jak nawalający aparat czy nieświadomy zakup filmów do światła wolframowego zapraszam do obejrzenia tych fotografii.

TYP WYPRAWY: Tramping, trekking.
DOJAZD: Droga lądowa, 15 dni w jedną stronę.
OKRES: 03/08/1999 do 20/01/2000.
CZAS TRWANIA: 103 dni w Indiach + 40 dni w Nepalu.
ŚREDNI KOSZT UTRZYMANIA: 6 USD na dobę.
MATERIAŁ ŚWIATŁOCZUŁY: Slajdy - Kodak elite 100; Kodak Ektachrome 160T EPT Tungsten;
Fuji Sensia 100.

Moje artykuły:

 NA ROWER DO INDII   ROWEREM PRZEZ PUSTYNIĘ   35h W AUTOBUSIE 



Webmaster of
www.filla.pl
Filla Krzysztof

Kopiowanie, publikowanie i jakiekolwiek wykorzystywanie fotografii i treści bez zgody autora jest przestępstwem. Dlatego zabrania się wykorzystywania zawartości tej witryny bez zgody autora.
© Copyright od 2004.